Niedawno zakończony „Tydzień Małżeństwa w internecie” zaowocował dokładnie 105 publikacjami! Do przeczytania i przesłuchania przed nami jeszcze wiele. Chcielibyśmy oczywiście ze wszystkimi się zapoznać, a następnie na naszej stronie podzielić się z Wami tymi, które najbardziej do nas trafiły :)
Pełny ich spis, podsumowanie i statystyki możecie znaleźć TUTAJ.
Zastanawiałam się chwilę, od wrzucenia którego artykułu rozpocząć… I wybór (wyjątkowo!) okazał się dość szybki :) Artykuł Ewy Olborskiej pod ciekawym tytułem „Chciałam mieć piękny ślub. Czy jestem pusta?” całkowicie mnie urzekł… Swoją szczerością, otwartością, uwielbieniem dla piękna… a przede wszystkim tym, że czytając go miałam nieustające wrażenie, że czytam o sobie, o swoich marzeniach, o naszym ślubie i o naszych wątpliwościach.
Jak zawsze na zachętę wrzucamy tylko fragment:
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Tak, tak i jeszcze raz tak! Mimo tego, że przykładałam dużą wagę do zewnętrznej oprawy naszego ślubu i denerwowałam się wszystkim naokoło, to jednak zawarcie małżeństwa było dla mnie najważniejszym wydarzeniem, na które nie miał wpływu ani dziwny tort, ani pomylona piosenka na oczepiny. Najważniejsza była przysięga małżeńska i my dwoje stojący przed ołtarzem, ślubujący sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Najważniejsza była nasza rodzina, która właśnie wtedy się zaczęła.
A cały artykuł jest dostępny TUTAJ.