"Kochaj" - Regina Brett
"Szczęśliwe Małżeństwo" - David i Sandy Simmons
"By rodzina była Bogiem silna..." - Wanda Półtawska
"Osobliwe skutki małżeństwa" - Ewa Kiedio
"Kobieta i mężczyzna. Boska miłość" - Joachim Badeni OP
"Listy do męża" - Joanna Beretta Molla
...w przygotowaniu :)
-
"Kochaj" - Regina Brett
Ta książka nie jest dla każdego. Napisałam ją z myślą o tych, którzy zostali zranieni albo kochają zranionych, ale i dla tych, którzy są nieświadomi własnych ran, chociaż innym wydają się one oczywiste. No dobrze, wygląda na to, że ta książka jest dla każdego. Głodna miłości – tak czułam się przez wiele lat mojego życia. I wiem, że nie jestem w tym odosobniona. Przeżyłam wiele trudnych chwil. Dziś potrafię spojrzeć wstecz i dostrzec dar w każdym z moich doświadczeń. Gdybym mogła wybierać z menu życia, nigdy nie zdecydowałabym się na większość sytuacji, które mi się przytrafiły – a mimo to żadnej nie żałuję. Każde doznanie i każdy związek uczyniły mnie tą osobą, którą jestem. Dziś wreszcie mogę powiedzieć, że kocham ją całym sercem. Pragnę, żebyś i ty ze wszystkich sił pokochał siebie, swoje życie i otaczających cię ludzi. --Regina Brett
"Spotkałam mnóstwo osób, które na wiele tygodni przed ślubem albo już w drodze do ołtarza wiedziały, że popełniają ogromny błąd. Nie chciały zawieść narzeczonego, rodziny i przyjaciół, więc zawiodły siebie. Mój mąż zawsze powtarza: >>Jeśli przyszedłeś na własny ślub z narzeczoną, a wyszedłeś z niego z najlepszą przyjaciółką, to wybrałeś właściwą osobę<<. -
"Szczęśliwe Małżeństwo" - David i Sandy Simmons
Czy szczęśliwe małżeństwo naprawdę istnieje czy jest to może tylko chwytliwy tytuł i slogan używany przez psychologów, terapeutów czy doradców małżeńskich? A może szczęśliwe małżeństwo jest jak trafienie szóstki w totolotka? * Jeśli sięgnęliście po tę książkę, prawdopodobnie zadajecie sobie właśnie takie pytania. Być może chcecie umacniać i rozwijać swoje małżeństwo lub też zdajecie sobie sprawę z tego, że w waszym związku coś nie gra. Możliwe też, że dopiero planujecie się pobrać i nie chcecie w przyszłości powiększać rozwodowych statystyk. Niezależnie od tego, czy jesteście dopiero na początku waszej drogi, czy też już jesteście małżeństwem z dłuższym stażem, nigdy nie jest za późno, żeby starać się, by było lepiej. Autorzy tej książki odnoszą się nie do rad psychologów i terapeutów, ale do Słowa tego, który małżeństwo stworzył i zaplanował – Boga Najwyższego. Małżeństwo bowiem to coś więcej niż tylko związek fizyczny, społeczny i ekonomiczny między mężczyzną i kobietą.
"Poza tym jeśli dajemy błogosławieństwo komuś, kto nas obraża, to nasza postawa jest tak niezwykła, że zaczyna się on dziwić i zastanawiać. (...) Moja żona jest ekspertem w tej dziedzinie. Czasami, gdy powiem jej coś złego lub uczynię w stosunku do niej coś niewłaściwego, reaguje śmiechem lub robi coś miłego dla mnie. Pewnego dnia miałem w pracy bardzo trudny dzień. Do domu wróciłem podminowany. Już od drzwi szukałem okazji do sprzeczki. Wpadłem do kuchni, zdenerwowałem Sandy i rozgniewany wyszedłem na spacer. Nic bardziej nie czyni mojej żony nieszczęśliwą niż to, gdy spóźniam się na kolację. Ona zawsze stara się przygotować dobrą kolację i cieszy się, że możemy ją wspólnie jeść, kiedy jest świeża i gorąca. Świadomy tego, z premedytacją nie wracałem do domu do czasu, aż kolacja wystygnie. Byłem zły na Boga, na Sandy, na wszystko. Wręcz dążyłem do awantury. W końcu wróciłem do domu. Wiedziałem, że drzwi będą zamknięte. Tak rzeczywiście było. Zapukałem, Sandy otworzyła. Wiedziałem, w jaki sposób popatrzy na mnie i co mi powie. Miałem więc przygotowaną pierwszą obraźliwą odpowiedź. Spodziewając się, jak ona na to zareaguje, obmyśliłem nawet następną obrazę. Kiedy jednak Sandy otworzyła drzwi, wszystko potoczyło się inaczej. Powitała mnie szerokim, wspaniałym uśmiechem. Tego się nie spodziewałem. Mimo to próbowałem posłużyć się moją pierwszą obrazą. Ale ona na to w ogóle nie zareagowała. Powiedziała tylko: >>Bardzo proszę, chodź za mną<<. Kiedy odwróciła się i weszła do holu, posłużyłem się drugą przygotowaną obrazą. Również bez efektu. Poszedłem za nią do łazienki. Sandy wskazując na wannę pełną gorącej wody z pachnącym płynem do kąpieli, powiedziała: >>Dave, wiem, że miałeś ciężki dzień i chcę, żebyś się położył w wannie i odpoczął<<. Potem usiadła obok mnie i słuchała. Ja zaś zacząłem dzielić się z nią wszystkimi sprawami, które mnie nurtowały." -
"By rodzina była Bogiem silna..." - Wanda Półtawska
Refleksje znanej i cenionej Autorki na temat "Listu do rodzin", który papież Jan Paweł II napisał, aby spotkać się w ten sposób ze wszystkimi rodzinami świata przed i w Roku Rodziny (1994). Chociaż od opublikowania "Listu" minęło kilka lat [dziś już 23 lata!], treści w nim zawarte są nadal aktualne. Przekonują o tym rozważania Wandy Półtawskiej, oparte na papieskim przesłaniu, a nawiązujące do codziennych problemów rodzin i małżeństw, z którymi Autorka spotyka się w swojej przebogatej pracy zawodowej lekarza i psychologa.
"Bo właśnie jest tak, jak napisał Jan Paweł II: >>(...) ludzka miłość może być chroniona tylko przez Miłość<< - przez siły ponadludzkie, przez Ducha Świętego - zostawiona w ludzkich rękach nie ma mocy trwania. A kto dziś rozumie pojęcie >>przymierze<< ? (...)
Przymierze - to znaczy układ z Bogiem, nie z człowiekiem, to jest Boża obietnica pomocy pod warunkiem zachowania przymierza: jeśli nie zdradzą, jeśli nie odejdą, jeśli będą trwać poprzez wszystko - to On, Bóg, będzie z nimi.
Przymierze małżeńskie jest układem trzech Osób - ci dwoje i On - Stwórca nieba i ziemi. Bogu przysięgają, nie tylko sobie. Bóg jest świadkiem, nie tylko ludzie i kapłan; i Bóg jest wierny przymierzu zawsze, dlatego ta Miłość nie zawodzi nigdy." -
"Osobliwe skutki małżeństwa" - Ewa Kiedio
Książka Ewy Kiedio to pociągająca eseistyczna medytacja o sakramencie małżeństwa. Pociągająca – bo gdy się ją czyta, to aż się chce żenić, by móc doświadczyć tego, o czym pisze autorka. Przenikają się w tej książce erotyka i mistyka, fizyczność i duchowość, eros i agape, zwyczajność i misterium. Jest to zarazem medytacja eseistyczna – bo napisana w osobistym tonie, zrozumiale i pięknie. Spotykają się na kartach tej książki Fiodor Dostojewski i Kabaret Starszych Panów; fragmenty Pieśni nad Pieśniami przeplatają się z tekstami rockowych zespołów Frühstuck i Armia; słowa papieży współbrzmią z dialogami z serialu Ranczo; wielcy prawosławni myśliciele sąsiadują z bohaterami filmu Shrek. A pod umiejętnym piórem Ewy Kiedio nie jest to żaden miszmasz, lecz spójna całość.
(Z przedmowy Zbigniewa Nosowskiego.)
"Dlaczego tak ekscytujesz się małżeństwem? Zderzam się czasami z takim pytaniem. To niemały kłopot. Jak powiedzieć naraz wszystko? Czy da się przekazać w słowach swoje doświadczenie? Zebrać te małe zdarzenia, które w swoim czasie wyrastały przed nami jak góra lodowa? Słowa, mgnienia, ruch, gesty, które wplątane w tę naszą własną historię, uderzały swoim sensem... Dlaczego dotąd trzymamy na półce znaleziony dziesięć lat temu patyk? Czemu kiedyś z wściekłości rzucałam serem? Jak to przełożyć na zrozumiały język, wychodzący poza indywidualną historię? Szukam określeń... Tak! Ekscytuje mnie to, że mój mąż został stworzony na Boży obraz i podobieństwo; że dzięki temu jest szczeliną, przez którą zaglądam do samego nieba - a czasami bywa też oknem..." -
"Kobieta i mężczyzna. Boska miłość" - Joachim Badeni OP
Co może powiedzieć zakonnik o związku kobiety i mężczyzny? Przecież temat zna tylko z teorii. Jednak okazuje się, że ojciec Joachim Badeni jest jednym z najlepszych specjalistów od miłości i to co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze - jako duszpasterz akademicki z kilkudziesięcioletnim stażem poznał tysiące ludzi, którzy przychodzili do niego z problemami sercowymi. Po drugie - ojciec Joachim jest mistykiem, człowiekiem żyjącym w głębokiej przyjaźni z Bogiem. I z tej zażyłości czerpie mądrość. Książka powstała po to, aby jej Czytelniczki i Czytelnicy mogli na nowo odkryć nadzieję dla swojej być może zwietrzałej miłości. Skoro o. Joachim znalazł receptę na to, aby w wieku 95 lat zachować młodość i entuzjazm, to szansę na odświeżenie miłości ma także niejedno rozlatujące się małżeństwo!
"- Mówi Ojciec, że nie ma wzorca małżeństwa, ale może Ojciec spotkał wzorowe małżeństwo?
- Myślę, że nie ma takich bezbłędnych modeli. Ale na pewno są pary bliskie modelu. Po czym można to poznać? Jeśli mąż po 40 latach małżeństwa mówi mi, że jest zupełnie szczęśliwy, to jest to! Mimo, że ma kłopoty finansowe i różne trudne sprawy, co jest zupełnie normalne w życiu, mówi mi: >>Proszę Ojca, jestem zupełnie szczęśliwy!<< (…) Bo szczęście nie jest koniecznie uzależnione od urody czy od sympatii – to jest coś głębszego. To jest coś związanego z sakramentem małżeństwa." -
"Listy do męża" - Joanna Beretta Molla
Publikacja listów św. Joanny Beretty Molli to niecodzienne i jedyne w swoim rodzaju wydarzenie w historii. To wszystko sprawia że Joanna staje się szalenie bliska współczesnemu człowiekowi a czytelnik na długo pozostaje pod urokiem jej listów i osoby. Jej przykład wskazuje, że świętość nie jest zarezerwowana dla wielkich mistyków, osób konsekrowanych i papieży, ale jest dla nas wszystkich.
"Mój Najdroższy Piotrze!
Jest dziewiąta. Godzina, o której zazwyczaj przyjeżdża mój Drogi Piotr. Lecz tego wieczoru nic z tego... dziś wtorek. Powiesz mi pewnie, że jestem zbyt zazdrosna i za bardzo wymagająca. No cóż, tak już jest im częściej jestem przy Tobie, tym bardziej chcę z Tobą być, tym bardziej chcę Cię poznawać i tym bardziej Cię kocham. Drogi Piotrze, takie jest życie. Piszę Ci o tym, aby choć w ten sposób być przy Tobie." -
...w przygotowaniu :)